Katecheza VI – Owoc miłości: dzieci.

X Światowe Spotkanie Rodzin: „Miłość rodzinna powołanie i droga świętości”

Stanie się rodzicem oznacza świadome wejście w uczestnictwo w miłości Boga, Ojca i dawcy życia ludzkiego. Zatem „płodność nie jest tylko pomnożeniem społeczności ludzkiej; jest przede wszystkim formą dialogu z Bogiem, jest przyjęciem Syna Bożego, jest przyjęciem Daru Nieskończonego przez pełne oddanie się Bogu w zjednoczeniu z Chrystusem ofiarującym się Ojcu. Rodzina chrześcijańska skupiona wokół tajemnicy Życia Przychodzącego, uformowana Miłością Ducha Świętego, przedłuża w sobie w sposób mistyczny ten niepojęty Dialog, jaki toczy się w sposób ponadczasowy między Ojcem i Synem w jedności Ducha. Tym bowiem życiem, które wypełnia ostatecznie sens sakramentalnego rodzicielstwa, jest sam Chrystus”. Skoro bowiem miłość małżeńska jest ludzka czyli zmysłowa i duchowa, oraz pełna gdyż jest formą przyjaźni, w której małżonkowie wielkodusznie dzielą wszystko między sobą, jest także wierna i wyłączna oraz płodna, to znaczy, że nie wyczerpuje się ona w samym małżeństwie, ale zmierza do powołania do istnienia nowego życia. Zawsze skierowana jest na zrodzenie i wychowanie potomstwa. Miłość małżeńska jest zatem źródłem rodzicielstwa, ponieważ jest stwórcza, a „rodzicielstwo prawidłowo realizowane domaga się dojrzałości osób, które je podejmują oraz domaga się pełnego zjednoczenia tych osób.” 
Jak zauważa o. Augustyn, każde „dziecko instynktownie szuka wzorców dla kształtowania swojego życia. Pierwszym wzorem życia są dla dziecka rodzice. Dzieci naśladują swoich rodziców niemal we wszystkim, naśladują także zachowania moralne ojca i matki. Jeżeli wzorce osobowe – emocjonalne i moralne – rodziców są wyraźne, jasne, wówczas to oni mają decydujący wpływ na sposób zachowania dziecka. Jeżeli natomiast wzorce osobowe rodziców są niewyraźne i rozmyte, jeżeli dziecko nie czuje się przez nich kochane, wówczas szuka ono punktu odniesienia dla swojej tożsamości osobowej także poza rodziną”. 
Papież Franciszek przypomina nam, że wszystkie dzieci są darem. I dodaje „każda osoba jest wyjątkowa i niepowtarzalna, a jednocześnie charakterystycznie powiązana ze swymi korzeniami. Bycie synem i córkę zgodnie z planem Boga, oznacza bowiem niesienie w sobie pamięci i nadziei tej miłości, która się zrealizowała właśnie budząc życie innej istoty ludzkiej, oryginalnej i nowej.” Dlatego miłość do dzieci pojawia się o wiele wcześniej niż w momencie ich narodzin. Dzieci są owocem miłości. Papież dodaje, „stąd także pochodzi głębia ludzkiego doświadczenia bycia synem i córką, pozwalająca nam odkryć najbardziej bezinteresowny wymiar miłości, który nigdy nie przestaje nas zadziwiać. Jest to piękno bycia umiłowanym wcześniej. Dzieci są umiłowane zanim się pojawią.”
W tym sensie dotykamy tu misterium miłości nie tylko ludzkiej ale już Boskiej. Bycie dzieckiem staje się warunkiem do doświadczenia miłości Boga który ukochał nas i uzdolnił nas do miłości. Papież Franciszek pisze: „bycie dzieckiem jest podstawowym warunkiem poznania miłości Boga, który jest ostatecznym źródłem tego prawdziwego cudu. W duszy każdego dziecka, choć jest ono bezbronne Bóg umieszcza pieczęć tej miłości, która jest podstawą jego godności osobowej, godności, której nic i nikt nie może zniszczyć.”
Bóg powołał człowieka z miłości i uzdolnił do miłości; co oznacza, że jesteśmy powołani przez Boga ale i dla Boga. Dlatego też, „stać się dzieckiem” wobec Boga jak naucza Katechizm jest niezbędnym warunkiem wejścia do Królestwa niebieskiego. W tym celu trzeba się uniżyć, stać się małym, ufnym; co więcej, trzeba „się powtórnie narodzić,” narodzić się „z Boga”, by „się stać dzieckiem Bożym”. Misterium Bożego Narodzenia wypełnia się w nas, gdy Chrystus „kształtuje się” w nas i przemienia nas. 
Z rodzicielstwem ściśle łączy się także wychowanie dziecka, które jest niejako przedłużeniem rodzicielstwa, i jako takie powinno zawierać komponent zarówno ojcostwa jak i macierzyństwa. Jan Paweł II podkreśla, że „miłość ojcowska i macierzyńska od początku staje się duszą, a przez to normą, która inspiruje i nadaje kierunek całej konkretnej działalności wychowawczej, ubogacając ją tak cennymi darami jak: czułość, stałość, dobroć, usłużność, bezinteresowność i duch ofiary”. 
Rodzicielstwo rozumiane jako postawa i proces jest ciągłą aktualizacją miłości. Choć w znaczeniu fizycznym rodzicielstwo może być zarówno zapoczątkowane, jak i realizowane bez miłości, to rozumiane w ten sposób byłoby patologią i zaprzeczeniem swojej istocie. To decyzja miłości małżonków powinna stać się motywem powołania do życia i urodzenia, a potem wychowania dziecka. Tylko miłość może być źródłem rodzicielstwa, bo tylko miłość jest twórcza. Niech Boża miłość, której doświadczamy i którą się dzielimy, przemienia nasze serca i pomaga nam realizować nasze powołanie do dziecięctwa Bożego i do świętości.

Opracował: ks. Karol Nędza