Katecheza V – Maryja – kobieta jako żona i matka

Papież Franciszek pisze: „W rodzinie jest matka. Każdy człowiek zawsze zawdzięcza swoje życie matce i niemal zawsze zawdzięcza jej także wiele ze swojego dalszego życia, ze swej formacji ludzkiej i duchowej.” Jest tak, ponieważ małżeństwo jako cel ma nie tylko zrodzenie potomstwa, ale również wychowanie i uformowanie dzieci; przygotowanie ich do samodzielności i odpowiedzialności.
Dla chrześcijańskiej kobiety najlepszym i najpiękniejszym wzorem do naśladowania jest Maryja, żona Józefa i matka Jezusa. W liście do kobiet św. Jan Paweł II mówił o dwóch wymiarach powołania kobiety, w których szczególnie spełnia się kobieca osobowość: dziewictwo i macierzyństwo. Pisał: „w świetle Ewangelii zyskują one pełnię znaczenia i wartości w Maryi, która jako Dziewica stała się Matką Syna Bożego. W niej te dwa wymiary kobiecego powołania spotkały się i zespoliły w sposób wyjątkowy, tak że jedno nie wykluczyło drugiego, ale przedziwnie dopełniło. Co więcej, osoba Bogarodzicy pozwala wszystkim ludziom – zwłaszcza wszystkim kobietom – dostrzec, w jaki sposób te dwa wymiary i dwie drogi osobowego powołania kobiety wzajemnie się tłumaczą i dopełniają.”  Trzeba nam dostrzec, że w centrum życia Kościoła znajduje się właśnie Maryja – matka Jezusa. Idąc Jej śladami i biorąc przykład z tej, która w swoim kobiecym i macierzyńskim życiu doświadczyła zarówno radości, jak i trosk, czy ubóstwa, która przeżyła męczeńską śmierć swojego Syna, współczesna kobieta może odnaleźć inspirację dla swojego życia i czerpać siłę do codziennych obowiązków. Poprzez osobistą relację z Maryją może odkryć nie tylko sens i głębię swojej kobiecości ale przede wszystkim prawdziwe szczęście za którym tęskni.
Kobiecość Maryi wyraża się przede wszystkim w jej pięknie. „Maryja jest obliczem kobiety, zwróconym ku wysokości i ku głębi. Czystość w niej oznacza nie tylko brak skazy, ale i prostotę; prostotę białego światła. Czystość jest kondensacją posuniętą aż do ostateczności. Z pewnością Maryja była piękna, ale na piękno Maryi nie możemy patrzeć jedynie przez pryzmat doskonałej formy. Kiedy Ona się ukazuje, ci, co Ją widzą, dostrzegają promieniujące piękno. Ale istnieje coś więcej niż uroda, mianowicie obecność duszy w rysach twarzy, w spojrzeniu, w uśmiechu – zawierzenie Bogu, jak gdyby na dnie piękna kryła się dobroć. To łaska.”
Najpełniej wszystkie talenty kobiety rozwija macierzyństwo, które jest najwspanialszym przejawem jej kobiecości. Chodzi tu zarówno o macierzyństwo biologiczne jak i macierzyństwo duchowe. Każda kobieta ma je wpisane w swoją osobowość, i już jako młoda kobieta dojrzewa do postawy matki. Jej macierzyństwo realizuje się we wszystkich przejawach życia i funkcjonowania kobiety. Realizując się później jako matka jest najważniejszą i niezastąpioną osobą w życiu każdego człowieka. Bez kobiety-matki człowiek byłby okaleczony i zubożony. Dzięki miłości macierzyńskiej, bezinteresowności, czułości, ludzie patrzą na świat lepiej i łatwiej im kochać innych w sposób dojrzały. Matka powinna także kochać swoje dzieci miłością wymagającą, nie wyręczając ich ze wszystkich obowiązków ale wraz z ojcem systematycznie ucząc dzieci odpowiedzialności. Tak przeżyte macierzyństwo kobiety stanowi dopełnienie ojcostwa mężczyzny. 
Od początku swego macierzyństwa, Maryja jest pełna czułości i troski. Przepełnia ją miłość. Adoruje więc swojego nowonarodzonego Syna w stajence; w kruchym Dziecięciu widzi swojego Stwórcę. Dlatego też każda kobieta potrzebuje żyć w zgodzie z Bogiem, kochać Go i służyć Mu aby osiągnąć pełnię szczęścia, a także prowadzić swoją rodzinę ku Stwórcy. Papież Franciszek zauważa: „matka, która porodziwszy, przedstawia Syna światu. Ona nam daje Jezusa, ukazuje nam Jezusa, pozwala nam zobaczyć Jezusa”. Maryja doskonale wypełnia zadanie stające przed każdą kobietą, by towarzyszyć swoim dzieciom na drodze ich wzrastania i kroczenia Bożymi ścieżkami a także dbać o ich kompleksowy rozwój w sferze fizycznej, psychicznej i duchowej. Macierzyńska miłość Maryi może stanowić także wzór macierzyństwa duchowego przejawiającego się matczyną troską o ludzi szczególnie potrzebujących. 
Maryję cechowała również odwaga; była odważna jako żona i matka. „W Maryi jest także źródło odwagi, to wola uchwycona u zarania, w chwili, kiedy mówi się: ‘Tak’. Do tego stopnia, że pierwszym słowem Maryi, jakie pada w Ewangelii, jest właśnie ‘tak – niech mi się stanie według twego słowa’. Ta wstępna zgoda dana na to co może się wydarzyć, czy to będzie nędza, czy też wielkość; owo ‘tak’ powiedziane dziecku jeszcze bez twarzy, którego spodziewa się w swoim ciele i które będzie dla niej ciężarem, troską, tajemnicą i chwałą. Takie właśnie słowo wypowiada, rzec można, w każdej chwili każda kobieta.” Warto także zwrócić uwagę na ten aspekt maryjny w teologii całego małżeństwa. Małżeńskie sakramentalne „tak” wypowiedziane przez współmałżonków w słowach przysięgi, ma być powtórzeniem „tak”, które wypowiedziała Maryja, by w ten sposób małżonkowie mogli swoją płodną miłością rozprzestrzeniać wcielenie Słowa i budować Kościół.

Opracował: ks. Karol Nędza