Katecheza IV – Św. Józef – mężczyzna jako mąż i ojciec

Zawierając sakramentalny związek małżeński, ze swej natury, mężczyzna zostaje powołany do roli męża i roli ojca. Te role, tak często dziś mieszane z obowiązkami rodzinnymi kobiety i rolami matek, powinny być zawsze utożsamiane z misją i powołaniem każdego mężczyzny. Jan Paweł II w Familiaris Consortio pisze: „miłość do małżonki, która została matką, i miłość do dzieci są dla mężczyzny naturalną drogą do zrozumienia i urzeczywistnienia swojego ojcostwa”.
Ojciec to przede wszystkim ktoś odpowiedzialny. Ta odpowiedzialność wyraża się zawsze wobec całej rodziny a szczególnie wobec żony i wobec dzieci. Począwszy od odpowiedzialnego wyboru swojej narzeczonej, poprzez odpowiedzialną relację ze swoją żoną, mężczyzna daje świadectwo miłości małżeńskiej. Dlatego wzorem dla każdego mężczyzny powinien być święty Józef – mąż i ojciec. To przede wszystkim mężczyzna pracowity i odpowiedzialny,  z ukształtowaną osobowością i niezachwianą tożsamością. Jako mąż Maryi jest prawdziwym oblubieńcem i stróżem, potem staje w roli żywiciela i obrońcy Jezusa a także głowy rodziny. Nade wszytko jest jednak człowiekiem słuchającym Bożego słowa i posłusznym woli Bożej którą przyjmuje i realizuje jako własną. Mąż i ojciec na wzór św. Józefa jest zdolny do autentycznej miłości, do poświęcenia, do ofiary z siebie, umie podporządkować swoje aspiracje i karierę rodzinie. Kieruje się spójną hierarchią wartości: na pierwszym miejscu stawia zawsze Pana Boga, na drugim swoją żonę oraz dzieci, a dopiero dalej dalszą rodzinę oraz osobiste zachcianki i hobby. 

 

Przed założeniem własnej rodziny, każdy mężczyzna musi najpierw sam dojrzeć, poznać i ukształtować siebie jako człowieka, po to by móc być dobrym mężem i ojcem. Niestety ta kolejność jest dziś często zaburzona, przez co mężczyzna jest zagubiony i pozbawiony prawdziwego systemu wartości oraz kręgosłupa moralnego. Zbyt wielu jest dziś ojców, którzy nie są mężami ani w pełni mężczyznami. Zbyt wielu mamy mężów którzy nie dojrzeli do małżeństwa 
i ojcostwa. I także zbyt wiele mamy dziś przykładów mężów i ojców którzy nie realizują się w rodzinach, ale całą energię i czas poświęcają na pracę zawodową lub budując inne relacje.


Każdy człowiek, niezależnie od wieku, nosi w swoim sercu pragnienie ojcowskiej miłości. Potrzebują jej zarówno niemowlęta, jaki i dzieci w wieku szkolnym, w sposób szczególny młodzież w okresie dorastania, a także dorośli. 
W swoim życiu dziecko poszukuje nie tyko ciepłej i serdecznej miłości matki, ale również otwartej, życzliwej i dającej bezpieczeństwo miłości ojca. Miłość ta polega na obronie, zapewnieniu bezpieczeństwa przy jednoczesnym tworzeniu klimatu wolości, zaufania, ofiarowania własnego czasu oraz zdolności do poświęceń. 


Odpowiedzialność ojca za relacje z dzieckiem rozpoczyna się jeszcze przed poczęciem i trwa przez całe życie. Jest kształtowana, umacniana i rozwijana przez liczne zadania i obowiązki jakie ma do spełnienia ojciec na poszczególnych etapach rozwoju swoich dzieci. Jednocześnie zmienia się w zależności od potrzeb dziecka, które także zmierza ku dorosłości. Tym samym odpowiedzialność ojcowska, która jest konieczna i niezastąpiona musi być dostosowywana do wymogów wychowawczych i rozwojowych dziecka, po to by rozwijać w młodym człowieku ojcostwo mężczyzny. Rolą ojca jest bowiem takie kształtowanie odpowiedzialności młodego człowieka, aby na ostatnim etapie niezależnego samorozwoju 
i samokontroli osiągnął on umiejętności przekazane w czasie młodzieńczego przywiązania. 
Papież Franciszek zauważa, że „nie można lepiej wyrazić dumy i wzruszenia ojca, który przyznaje, że przekazał synowi to, co się naprawdę liczy w życiu, to znaczy mądre serce. Będę szczęśliwy, za każdym razem widząc, kiedy działasz mądrze, i będę wzruszony za każdym razem, słysząc jak mówisz sprawiedliwie. To właśnie chciałem tobie przekazać, aby stało się twoim: zdolność do mądrego i prawego odczuwania i działania, mówienia i osądzania. A żebyś takim mógł być, nauczyłem ciebie tego, czego nie znałeś, poprawiałem błędy, których nie widziałeś. Dałem ci odczuć miłość głęboką a zarazem dyskretną, której być może w pełni nie rozpoznałeś, kiedy byłeś młody i niepewny. Dałem tobie świadectwo karności i stanowczości, którego być może nie zrozumiałeś, kiedy chciałeś jedynie współudziału i ochrony. Sam jako pierwszy musiałem przejść przez próbę mądrości serca i czuwania nad niepohamowaniem uczuć i niechęci, aby udźwignąć ciężar nieuniknionych nieporozumień i znaleźć odpowiednie słowa, aby mnie zrozumiano. Teraz, kiedy widzę, że starasz się być taki wobec dzieci i wszystkich ludzi, jestem wzruszony. Jestem szczęśliwy i zadowolony. Tak mówi ojciec mądry i dojrzały.” 

 

Niech św. Józef będzie dla wszystkich mężczyzn wzorem takiej właśnie odpowiedzialności, zaufania Panu Bogu, a także bycia troskliwym mężem i ojcem.

Opracował: ks. Karol Nędza